Wieczorne napady głodu – jak uniknąć ataku na lodówkę?

lodówka

Masz problem z wieczornym podjadaniem? Przez cały dzień trzymasz zdrową dietę, a na zakończenie dnia popełniasz jedzeniowe grzechy? Warto namierzyć ich przyczynę, gdyż nie są obojętne ani dla zdrowia, ani dla szczupłej sylwetki.

Wieczorne napady głodu najczęściej pojawiają się u osób, które są na ścisłej diecie nastawionej na gubienie kilogramów. Jeśli ich sposobem na odchudzanie jest drastyczne obniżenie ilości dostarczanych organizmowi kalorii, prędzej czy później głód coraz silniej da o sobie znać. Dlatego też wszystkie diety typu 1000 czy 800 kalorii nie są najlepszym sposobem na zrzucanie kilogramów – to, czego nie zjemy w ciągu dnia, na pewno nadrobimy wieczorem. Restrykcyjna dieta odchudzająca nie jest jednak jedynym powodem wieczornego podjadania i wędrówek do lodówki. Kilka innych kiepskich nawyków również może powodować, że wieczorami zjadamy ponad miarę.

Brak śniadania ma potężny wpływ na to, co będziemy jedli i na co mamy ochotę w późniejszych porach dnia. Wiele osób zaczyna dzień od filiżanki kawy, a później w godzinach pracy raczej zjadają niezdrowe i szybkie przekąski. Nic więc dziwnego, że wieczorem pojawia się niepohamowany głód i mamy ochotę dosłownie na wszystko. Warto więc nawet kosztem wcześniejszego wstawania zjadać regularne śniadania.

W dzisiejszych czasach trudno jest uniknąć sytuacji stresowych, które spotykają nas na każdym kroku, nie tylko w życiu zawodowym. Jeśli przez cały dzień żyjemy na zwiększonych obrotach i w stanie podwyższonego napięcia, nie ma co się dziwić, że po zakończeniu dnia szukamy sposobu na rozładowanie złych emocji. Stres kompensujemy sobie wieczornym jedzeniem. Niestety, nie rzucamy się wtedy na zdrowe przekąski, a na same kaloryczne i mało wartościowe produkty. Aby uniknąć takich wieczornych napadów, warto poszukać sposobów na zdrowe i konstruktywne rozładowanie złych emocji i stresu. Być może dobrym rozwiązaniem będzie spacer, wizyta w klubie fitness czy ćwiczenia fizyczne choćby przed telewizorem.